9/ Paweł pisarz
Jednym z pierwszych pism świętego był „Dziennik duchowy” z 40 dni w Castellazzo. Paweł miał wówczas 27 lat. Zoffoli tak pisze o jego stylu: „Styl jest suchy, prędki, opisowy; sposób opowiadania, także gdy dochodzi do bystrych analiz introspektywnych i ucieka się do porównań, abstrakcyjny i zdradza ogromną trudność wyrażenia tego, co autor przeczuwał i przeżywał intensywnie. Czasem, by lepiej się wyrazić, rozwodzi się i teoretyzuje, w czym ujawnia się gruntownie przyswojona w kontaktach z kierownikami duchowymi, do których zaliczali się ojciec Kolumban z Genui i sam bp Gattinara, kultura teologiczna”.
Paweł napisał następnie kilkadziesiąt tysięcy listów, których liczbę trudno jest podać. Kilka razy on sam mówi o 30 listach na tydzień. Obecnie posiadamy ich 2059, wszystkie opublikowane. Pisał bardzo szybko, ale pismo jest czytelne. Rzadko poprawiał tekst. Często wyrażał żal, że nie ma czasu pisać ze spokojem: „Cały już ranek piszę i więcej już nie mogę” - zwierzał się w jednym ze swych listów. Bernardyn Bordo tak opisuje styl listów: „Kaligrafia jest drobna i nieciągła, ale wyraźna, może zbyt ścisła i wtłoczona między post scripta i zdania niezręcznie podwieszone na bokach stronic. Można znaleźć czasem cenne detale graficzne, typowe dla osiemnastego wieku we Włoszech oraz niezliczone maiuskuły na wzór niemiecki. Zbędne apostrofy i akcenty, dwukropek zamiast kropki; zwłaszcza spółgłoski zdwojone w niewłaściwych miejscach, lub brakujące tam, gdzie być powinny, przejaw wymowy genueńskiej, która z trudem ulepszała się pod wpływem wymowy toskańsko-viterbiańskiej, której nie przyswoił sobie nigdy w sposób doskonały. Myśl, niejednokrotnie dla czytelnika bardzo ciekawą, ucinają nieprzyjemne etcetera, które wydają się pochodzić nie tylko ze zrozumiałej potrzeby dyskrecji, ale z zawieszania myśli narzuconego przez pośpiech. Składnia jest dość staranna i elementy treściowe są dobrze rozdysponowane w strukturze, dlatego lektura, po pokonaniu pierwszych trudności, staje się łatwa i zrozumienie prozy nie stwarza problemów nawet tam, gdzie nagle treść staje się skomplikowana”.
Jego listy jeszcze dziś czytać można z zainteresowaniem i duchową przyjemnością. Poprzez nie Paweł ukazuje się z całkowitą wyrazistością. Czuć w nich drgnienia jego duszy.
Źródło: Przeżyć własną śmierć. Sylwetka duchowa i wybrane pisma św. Pawła od Krzyża, pod red. Waldemara Linke C.P., Warszawa 1999.
Źródło: Przeżyć własną śmierć. Sylwetka duchowa i wybrane pisma św. Pawła od Krzyża, pod red. Waldemara Linke C.P., Warszawa 1999.