8/ Uczestnictwo w Męce jako zbieżność przeciwieństw
Co przeszkadza duchowości Pawła od Krzyża popaść w kwietyzm? Co nie pozwoliło, by śmierć mistyczna, bycie jak dziecko w łonie Ojca, sen mistyczny, spoczynek ducha, stały się zniesieniem odpowiedzialności i regresem zdziecinnienia? Jest to autentyzm mistyki Pawła od Krzyża. Jest to słuchanie Ducha Świętego i słowa Bożego, które nie pozwoliło Pawłowi popaść ani w nieodpowiedzialność kwietystów, ani w aktywizm, w którym pogrążała się znaczna część zakonników jego i naszych czasów. U Pawła największa pasywność zbiega się z największą aktywnością, odpoczynek w woli Bożej z najbardziej zaangażowaną aktywnością dla Królestwa i dla Jego ciała, którym jest Kościół. Jest u niego zbieżność przeciwstawieństw ale, jak słusznie zauważył Mikołaj z Kuzy, coincidentici oppositorum jest istotną charakterystyką samego Boga.
Ta charakterystyka jest mocno podkreślona przez filozofa francuskiego Stanisława Bretona, który widzi Pawła na zbiegu ujęć krzyża właściwego duchowości franciszkańskiej i typowego dla duchowości mistyków reńskich. U świętego Pawła od Krzyża zachodzi synteza mistyki afektywnej i apofatycznej , mistyki franciszkańskiej i tuleriańskiej, mistyki wcielenia i czułości oraz tej, która skupia się na transcendencji i na nicości.
We wstępie do włoskiego wydania swego dzieła o św. Pawle od Krzyża, Breton tak podsumowywał swój zamiar:
Zdawało mi się, że odnalazłem w jednym duchu podwójne wymaganie: wymaganie Boga wrażliwego dla serca w najbardziej wzruszającej formie wyrazu - Męce Chrystusa - i inne, nie mniej imperatywne: noli me tangere. To właśnie zjednoczenie tych dwóch elementów stanowi, według nas, paradoks iw. Pawła od Krzyża.
Bóg, który uniża się aż do stania się solidarnym z łotrami i prostytutkami, nie popadł nigdy w banalność pewnej literatury i pewnej praktyki rozpowszechnionej także wśród chrześcijan. Nie popada w koncepcję miłosierdzia Bożego permisywistyczną i fałszywie usprawiedliwianą, jaką dziś podziela wielu. Właśnie na najniższym poziomie swej kenozy On mówi: Noli me tangere, nie możesz mnie sprofanować. Jestem Synem Boga, Miłością, która się ofiarowuje. Gdy się oddaję, by wejść z tobą w łączność najbardziej bezpośrednią i dostępną, jestem, bardziej niż kiedykolwiek, Niedotykalnym i Niewyrażalnym”.
Breton stawiał pewną hipotezę. Znany teolog Hans Urs von Baltasar potwierdził ją wyraźnie pisząc: „Epizodem najbardziej niezwykłym autentycznego zlania się (teologii afektywnej i teologii apofatycznej) jest też postać pewnego założyciela: Pawła od Krzyża, założyciela pasjonistów”.
Źródło: Przeżyć własną śmierć. Sylwetka duchowa i wybrane pisma św. Pawła od Krzyża, pod red. Waldemara Linke C.P., Warszawa 1999.
Źródło: Przeżyć własną śmierć. Sylwetka duchowa i wybrane pisma św. Pawła od Krzyża, pod red. Waldemara Linke C.P., Warszawa 1999.