30. List do Anny Marii Calcagnini, 12.12.1769
W tym czasie powinna Siostra trwać w modlitwie w doskonałej nagości i ubóstwie ducha, częścią najwyższą duszy niech się zwróci Siostra ku Bogu spokojnie siedząc na krześle wielkiego cierpienia, w pełnej pokoju ciszy bez zewnętrznego, ani wewnętrznego płaczu, jeśli nie będzie to dziecięcy płacz, jak np.: "O, Ojcze mój, wieczny Ojcze, tak jest, że podoba się mnie, co podoba się tobie". Albo: "Ojcze, w Twoje ręce polecam mojego ducha", co powiedziawszy, z Jezusem Chrystusem wyziońcie ducha i umrzyjcie w Chrystusie śmiercią mistyczną świętej i czystej miłości, aby potem zmartwychwstać z Chrystusem do nowego przebóstwionego życia, a więc żyć życiem całkowicie opartym na świętej miłości, miłości najczystszej wielkiego króla serc i [króla] świętej miłości.
Źródło: Przeżyć własną śmierć. Sylwetka duchowa i wybrane pisma św. Pawła od Krzyża, pod red. Waldemara Linke C.P., Warszawa 1999.